Rozdział 4 przewidywany na 23.11.14

niedziela, 10 listopada 2013

Prolog

W wysokiej wieży słychać było stukot stalowych butów rycerskich, toczących bitwę z kamienną posadzką. Czarne jak noc oczy błądziły po otoczeniu, które na pierwszy rzut oka wydawało się opuszczone; cegły porośnięte mchem, popękane ściany, kraty w oknach, potargane, szare zasłony. Mroczna sceneria nie przestraszyła jednak ów dzielnego osobnika, który wytrwale wspinał się po stopniach wysokiej wieży.
TRZASK! BRZDĘK! Co to było? Coś się ruszyło! „Gdzie jesteś!? Wyłaź tchórzu!” - krzyczy czarnooki, chwytając klingę długiego miecza. Zza zakurzonej kotary wydobyło się ciche westchnięcie, sygnalizujące poddanie się przeciwnika. Zniecierpliwiony rycerz podszedł do materiału i pociągnął za niego ujawniając intruza.
„Witaj, mój książę.”

-Sakura! - usłyszałam z dołu krzyk mamy. - Co robisz?!
-Nic!
-Chodź do mnie!
Ostatni raz spojrzałam na moje wybazgrane w zeszycie opowiadanie i podniosłam okładkę do góry.
-Już idę!
A gdzie jest mój rycerz?

3 komentarze:

  1. Przyznam że prolog choć nawet że krótki to bardzo mi się podoba :) Najwazniejsze że pomysł jest oryginalny i za to masz u mnie wielkiego plusa :D życze weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Już myślałam, że szykuje mi się romansidło rodem ze średniowiecza, a tu BUM! Sakura pisze opowiadanie. :)
    Bardzo podoba mi się początek. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na początku naprawdę myślałam, że to będzie motyw rycerzy itp. Naprawdę mnie zaskoczyłaś :>

    OdpowiedzUsuń